Jedzenie i picie szydełkowe to było nowe wyzwanie. Pomysł na zrobienie na szydełku warzyw i owoców narodził się w chwili, gdy w Biedronce pojawiły się świeżaki.
Zamiast zbierać punkty, sięgnęłam po szydełko i zrobiłam swoje wersje warzyw i owoców. W ten sposób powstał brokuł, marchewki Marysia i Marian ;), gruszki, truskawki, pomidor i bakłażany. Kolejne warzywa i owoce zrobiła moja mama, która wtedy zaczęła przygodę z amigurumi.
Warzywa i owoce (m.in. marchewka, cytryna, truskawka, bakłażan, śliwka, gruszka) zrobiłam z różnych włóczek akrylowych, m.in.: Kotek, Kocurek, Sara, Mimoza. W środku mają wypełnienie poliestrowe. Moje "świeżaki" były breloczkami. Miały ok. 6 - 10 cm wysokości.
Banan powstał z włóczek pluszowych Luna.
Oprócz breloczkowych warzyw powstała marchewka w wersji zabawkowej. Marchewka ma ok. 20 cm wysokości. Jest zrobiona z włóczki akrylowej Sara.
Kolejnym wyzwaniem było zrobienie szydełkowych słodkości. Powstały donuty i lody. Słodkości również zrobiłam z różnych włóczek akrylowych, podobnie jak świeżaki. Babeczki zrobiłam z pluszowej włóczki Velvet.
A może pierogi szydełkowe? Zrobione z różnych włóczek akrylowych i Himalaya Baby Fine.
Kolejnym wyzwaniem było zrobienie piwa i pierników. Piwo z pianką i pierniki... mmmm...
Postanowiłam je zrobić dla znajomych, którzy w Radomiu otworzyli pub przy browarze Saskiego. Tam też mieści się Piernikarnia Pana Kota.
Na parapetówkę nie wypadało iść z pustą ręką, więc zrobiłam im te oryginalne breloczki.
Zapytacie dlaczego pojawiły się na nich czarne koty? Odpowiem - bo to browar Czarny Kot z Radomia.
Pani Małgorzato! A są listki czarnoleskiej lipy w wersji szydełkowej?
OdpowiedzUsuńNie ma, ale mogą być. Tylko wena musi chwycić ;)
OdpowiedzUsuń