sobota, 6 grudnia 2025

Łoś szydełkowy

Łoś szydełkowy powstał na zamówienie pewnego fana volvo. Będzie z nim jeździł w samochodzie.

Na ubranku miał mieć flagę Szwecji. Na wzór dostałam zdjęcie znalezione w Internecie. Oj! To było wyzwanie!

W końcu, metodą prób i błędów, udało mi się zrobić prototyp łosia. Ma on ok. 18 cm wysokości (mierzone do czubka głowy), bezpieczne oczy. Zrobiony jest z włóczki akrylowej. W środku ma wypełnienie poliestrowe.






piątek, 5 grudnia 2025

Zaginiona - Grzegorz Gołębiowski

"Zaginiona" Grzegorza Gołębiowskiego została wydana w kwietniu 2025 roku przez Warszawską Firmę Wydawniczą.



Z okładki:

Jakub Luty oraz Daniel Borowczak, policjanci znani z powieści „Dług krwi”, powracają do Ożarowa Mazowieckiego, by rozwiązać następną tajemniczą sprawę. Właśnie zaginęła jedna z mieszkanek miasta, a okoliczności jej zniknięcia są co najmniej dziwne… W dodatku nikt nie wie, co mogło się z nią stać. Czy została porwana? A może z jakiegoś powodu sama uciekła? Czy w ogóle jeszcze żyje? W pętli niedomówień i zagadek na jaw wychodzą kolejne tajemnice i mroczne sekrety, skrzętnie skrywane przed światem pod maską tradycyjnej, przykładnej rodziny, zaś policjanci coraz bardziej gubią się w domysłach i scenariuszach domniemanych wydarzeń. Tymczasem dni mijają, rozwiązania nie widać, a czas ucieka – zwłaszcza że w sprawę zaczynają mieszać się wścibscy dziennikarze, starający się za wszelką cenę udowodnić nieporadność policji.

Tylko kto jest tym razem przeciwnikiem? Kto jest winny? Despotyczny mąż? Chciwy sąsiad z przeszłością, na co dzień grający rolę szanowanego i wpływowego człowieka? A może odrzucony i skonfliktowany z ojcem syn? No i najważniejsze – gdzie jest Stanisława Stanisławska?

RECENZJA

"Co to za ptak, który własne gniazdo kala?" - to powiedzenie, jakie w swoim życiu słyszałam wiele razy. Zwłaszcza wtedy, gdy chciałam powiedzieć co złego się u mnie dzieje, co nie tak jest w domu. jest ono tak mocno we mnie zakorzenione, że czytając powieść "Zaginiona" często pojawiało mi się w głowie.
Byłam zaskoczona, że Stanisława Stanisławska postanowiła pójść na policję i zgłosić swego "oprawcę".

Niestety kobieta nie doczekała się pomocy, zaginęła... Co się z nią stało? O tym ostatecznie dowiadujemy się pod koniec książki. Stało się to, co podejrzewałam od samego początku.

Grzegorz Gołębiowski pokazał nam, że pod płaszczykiem idealnej rodziny, może się dziać wiele złego. Że gdy potrzebujemy pomocy, organa ścigania zawodzą, często nie traktują zgłoszeń poważnie... Dopiero gdy coś się stanie, dojdzie do tragedii, wtedy wszyscy są mądrzy, radzą i pokazują palcem kto zawiódł, kto nie pomógł.

Ludzi znamy na tyle, na ile nam siebie pokażą. I w przypadku tej powieści te słowa się sprawdzają. Pozory mogą mylić. I to bardzo...
Grzegorz Gołębiowski zwrócił uwagę na ważne społecznie tematy oraz na to, do czego może doprowadzić brak miłości w rodzinie. Choć fabuła tej książki nie jest skomplikowana, to podczas lektury, momentami było mi ciężko na duchu. Po skończeniu miałam lekki niedosyt, brak zrozumienia... I choć książkę przeczytałam kilka miesięcy temu, dopiero teraz postanowiłam napisać o niej kilka słów.

Autor przemycił również komentarz do tego, co dzieje się w naszym kraju. Przy czym nie było to wciskane czytelnikowi na siłę. Tego typu informacje p. Grzegorz wplata "ze smakiem".

"Zaginiona" to moje kolejne spotkanie z twórczością tego pisarza. Podoba mi się u niego to, że nie stosuje w swojej powieści dłużyzn. Przekazuje potrzebne informacje, nie ubarwia opisów. Dostajemy fakty, które są nam potrzebne do zrozumienia fabuły. Dzięki temu powieści p. Grzegorza czyta się szybko.

Polecam Wam przeczytać tę książkę. Ciekawa jestem jakie sami wyciągniecie z niej wnioski.

Dziękuję autorowi za egzemplarz recenzencki.

Elisabeth Hermann – Wioska morderców

"Wioska morderców" Elisabeth Hermann została wydana w kwietniu 20216 roku przez wydawnictwo Prószyński i S-ka.




Z okładki:

Pewnego majowego dnia w ogrodzie zoologicznym w Berlinie dochodzi do makabrycznej zbrodni. Kiedy na miejscu zdarzenia zjawia się policjantka Sanela Beara, zastaje chaos i zamieszanie. Kilka dni później prasa opisuje przerażające okoliczności zdarzenia i ujawnia nazwisko kobiety podejrzanej o popełnienie przestępstwa. Charlie Rubin przyznaje się, że to ona dopuściła się tej zbrodni. Sanela jednak ma wątpliwości i rozpoczyna własne dochodzenie w tej sprawie.

Profesor Gabriel Brock i młody psycholog Jeremy Saaler, którzy mają przygotować opinię na temat poczytalności Charlie Rubin, zaczynają podejrzewać, że zabójstwo ma coś wspólnego z dzieciństwem podejrzanej, spędzonym w Wendisch Bruch, niewielkiej wiosce w Brandenburgii, gdzie nie ma już ani jednego mężczyzny… I tylko psy szczekają tak jak przed laty, zwiastując swoim ujadaniem nadchodzące nieszczęście.



RECENZJA

W berlińskim zoo dochodzi do morderstwa. Części człowieka jedzą pekari (średniej wielkości ssaki, które wyglądem przypominają świnie). „Posiłek” zwierząt widzą przedszkolaki, które przyszły do ogrodu zoologicznego ze swoimi opiekunkami. Na miejsce zostaje wezwana policja. Jedną z pierwszych funkcjonariuszy pojawiających się na miejscu zdarzenia jest Sanela Beara.
Kilka dni później prasa opisuje przerażające okoliczności zdarzenia i ujawnia nazwisko kobiety podejrzanej o popełnienie przestępstwa. Charlie Rubin przyznaje się do wykonania tej zbrodni.

Prokurator postanawia, że profesor Gabriel Brock i młody psycholog Jeremy Saaler, mają przygotować opinię na temat poczytalności Charlie Rubin. Mężczyźni zaczynają podejrzewać, że zabójstwo ma coś wspólnego z dzieciństwem podejrzanej, spędzonym w Wendisch Bruch, niewielkiej wiosce, gdzie nie ma już ani jednego mężczyzny… Wioskę zamieszkują same kobiety. Jest też owiane złą sławą gospodarstwo i dramat, który przez lata się tu rozgrywał.

Beara również ma wątpliwości i rozpoczyna własne dochodzenie w tej sprawie. Młoda Chorwatka idzie za głosem intuicji. O swoich podejrzeniach informuje Lutza Gehringa, prowadzącego śledztwo. Policjant nie daje jej wiary, a do tego traktuje ją jak intruza, którego zamierza się pozbyć. W pewnym momencie Gehring zauważa przesłanki i zaczyna je sprawdzać. Beara w toku prowadzonego przez siebie śledztwa zostaje napadnięta, a potem porwana.

Powieść Elisabeth Herrmann - „Wioska morderców” - to powieść ze świetnym pomysłem i rozwiązaniem fabularnym oraz z ciekawym wątkiem psychologicznym.
Minusem jest powtarzalność pewnych kwestii, ciągłe wyjaśnianie tego samego. Pomimo tych niedogodności książkę czyta się z wielką chęcią i nie można jej za szybko odkładać.

Jeśli chodzi o bohaterów - świetnie wykreowana jest postać Saneli Beary. Policjantka jest zdeterminowana, dążąca do prawdy, wytrwała. Jak złapie trop, już go nie puszcza.
Natomiast postać młodego psychologa Jeremy'ego Saalera może niektórych trochę denerwować. Mężczyzna wydaje się nieco naiwny. Pod koniec powieści przechodzi lekką metamorfozę i staje się bardziej dojrzały?...

Polecam Wam przeczytać ten kryminał. Autorka wymyśliła ciekawą fabułę. Myślę, że rozwiązanie będzie zaskakujące dla wielu czytelników.
„Wioska morderców” to pierwszy tom z cyklu Sanela Beara. Kolejny to Śnieżny wędrowiec”.

Przygodę z kryminałami Elisabeth Herrmann rozpoczęłam od powieści "Opiekunka do dzieci". Od razu poczułam, że to jest sposób pisania jaki lubię i przemawia do mnie. Z wielką chęcią sięgnęłam po przygody Saneli. Nie zawiodłam się.