"Dziunia ale dama. Powieść o Hance Bielickiej" Katarzyny Drogi to książka o jednej z najsłynniejszych polskich aktorek.
Książka została wydana w marcu 2022 roku przez wydawnictwo Znak JednymSłowem.Z okładki:
"Nie, nie, nie! Jeszcze raz nie! Przerwijcie to, proszę, zabierzcie tego krokodyla, bo tu umrę ze śmiechu! Następna studentka proszę!”
Hanka zbiegła ze sceny i ze łzami w oczach rzuciła się na krzesło w garderobie. Płakała jak nigdy w życiu.
Nie o tym marzyła, kiedy w tajemnicy przed ojcem zdawała egzaminy do szkoły teatralnej. Przy jej nazwisku pojawiła się wówczas adnotacja: „aktorka charakterystyczna”. Cóż z niej za aktorka? Wychodzi na scenę i wszyscy w śmiech!
A jednak Hanka udowodniła, że warto sięgać po to, czego się pragnie. I nie przeszkodziły jej w tym ani duży nos, ani „głos jak z baru”.
"Dziunia, ale dama.." to opowieść o królowej polskiego kabaretu Hance Bielickiej, a jednocześnie wspaniały obraz epoki, przez którą przewijają się legendy polskiej sceny: Danuta Szaflarska, Jerzy Duszyński, Irena Kwiatkowska, Aleksander Zelwerowicz, Marek Hłasko, Helena Buczyńska, Hanka Ordonówna.
To powieść o dziewczynie, której wszystkiego było w życiu mało.
RECENZJA
"Dziunia ale dama. Powieść o Hance Bielickiej" Katarzyny Drogi to zbeletryzowana opowieść o jednej z najsłynniejszych polskich aktorek. Znanej zarówno w kraju, jak i za granicą.
Jaka była Anna Weronika Bielicka, znana wszystkim jako Hanka Bielicka? Hm... Na scenie wesoła, rozgadana, umiejąca dopasować się do każdej sytuacji, energiczna, głośna, z charakterystyczną chrypką w głosie. Przez wiele lat czarowała publiczność scen teatralnych i kabaretowych w Polsce, w Wilnie czy Stanach Zjednoczonych. Któż nie pamięta jej pięknych, oryginalnych kapeluszy, tego charakterystycznego głosu i śmiechu?...
Zawsze była profesjonalnie przygotowana i punktualna. Potrafiła przyjechać nawet 2 godziny przed występem, żeby się do niego przygotować i wyciszyć. Cóż wtedy robiła? Rozwiązywała krzyżówki, czytała książki.
Występowała na wielkich scenach i w malutkich salach domów kultury aż do śmierci. Bawiła zebranych monologami skrzącymi się humorem i piosenkami wywołującymi uśmiech na twarzy publiczności.
Elegancka, ubrana według najnowszych trendów mody, z kapeluszem na głowie.
Bardzo nie lubiła, gdy podczas wywiadów dziennikarze pytali ją o ilość kapeluszy i przeszłość. Kiedyś odprawiła jedną dziennikarkę i kazała jej się lepiej przygotować do rozmowy.
Życie jej nie rozpieszczało. Jednak nie poddawała się i szła przed siebie. Przeżyła obie wojny, potem zmiany ustrojowe w Polsce. Dostosowywała się do panujących warunków.
Spełniona na scenie, w życiu prywatnym nie miała tyle szczęścia. Mąż, Jerzy Duszyński zdradzał ją na prawo i lewo. W końcu się z nim rozwiodła. Jej wielka miłość, Jerzy Baranowski, niestety był żonaty. A kiedy się rozwiódł, zrobił to, ale dla innej, gdyż tamta spodziewała się jego dziecka.
Hanka nie lubiła gotować, zajmować się domem. Dużo grała, poświęcała się pracy. Słono zapłaciła za popularność, bowiem “komik zwykle jest smutny sam ze sobą”. Żyła na walizkach.
"Dziunia, ale dama..." to także obraz epoki, przez którą przewijają się legendy polskiej sceny: Danuta Szaflarska, Jerzy Duszyński, Irena Kwiatkowska, Aleksander Zelwerowicz, Adolf Dymsza, Marek Hłasko, Helena Buczyńska, Hanka Ordonówna, Violetta Villas, Zdzisława Sośnicka, Ludwik Sempoliński.
Zakończenie książki jest wymowne. Podczas pogrzebu....."Patrząc na tę rzeszę smutnych twarzy, aktor i reżyser Ignacy Gogolewski powiedział mocnym głosem: - Jedno trzeba ci przyznać, Haniu: frekwencję miałaś zawsze!"
Polecam Wam przeczytać książkę "Dziunia ale dama. Powieść o Hance Bielickiej" Katarzyny Drogi. Czyta się ją świetnie, jednym tchem. Autorka sprawnie prowadzi nas przez kolejne lata życia Hanki Bielickiej. Można by powiedzieć, że czytając te pozycję w tle słyszy się jej charakterystyczny głos.
Myślę, że wartości tej książce dodałyby zdjęcia aktorki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz